Autor |
Wiadomość |
Bolek |
Wysłany: Śro 16:37, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
Ale to właśnie jest IMPERIUM. Rządy jednej osoby, ewentualnie wspieranej przez jakąś grupę jak Senat, czy Moffowie. I tak, to Jagged pierwszy zaczął przebudowę Resztek.
A temat warto odświeżyć, bo teraz już mamy masę nowych informacji odnośnie odległej przyszłości SW :]
Co do Sithów spadkobierców. Jak dla mnie to nie można tego tak nazwać. A'shard stworzył Sithów wcale, nie w oparciu o Zasadę Dwóch, lecz o własną zasadę. Czyli władzę przejęło tak jakby inne plemię Sithów, które nie miało nic wspólnego ze starym.
Nie wiem czy tak w ogóle czytelnicy wiedzą, ale Veed w końcu przejął władzę w Imperium |
|
|
Vergesso |
Wysłany: Śro 14:28, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
Sorki, że tak reaktywuję temat, ale ostatnio natknąłem się na kilka materiałów dotyczących Imperium w Legacy, jak Felowie czy nastawienie Moffów.
Sęk w tym, że Roan Fel i jego przodkowie chcieli dobrze: sprawiedliwe Imperium, swobody dla ludu, alternatywa dla Sojuszu Galaktycznego/Nowej Republiki. I takie państwo on i jego przodkowie kreowali.
Tylko czy w przypadku Imperium było to możliwe? Było wielu moffów nastawionych do rzeczywistości tak, jak wojskowi w czasach Sidiousa. Chociażby żądza władzy Morlisha Veeda i Nyny Calixte, co doprowadziło do tego, że władzę w Imperium znów przejęli Sithowie. Sami Sithowie są też pewnym problemem. Imperium w końcu zostało stworzone przez Sithów: Palpatine'a, czyli Dartha Sidiousa i Dartha Vadera i potem kreowane też przez późniejszych, a także swoje podwaliny położył też Dooku. Skoro Imperium było dziełem Sithów, to czy zakon Krayta nie był pewnego rodzaju spadkobiercą? Zwłaszcza że plany Felów były utrudnione chociażby przez wysoko postawionych wojskowych.
Więc się zastanawiam, czy nie lepiej by było na miejscu Jaggeda(czy kto tam zaczął transformacje ustrojowe) stworzyć jakiś nowy organizm państwowy z przejętym wojskiem Imperium i porzuceniem starej administracji? |
|
|
Melquides |
Wysłany: Pią 0:01, 31 Paź 2008 Temat postu: ... |
|
Poza tym uważam, iż Kartagina powinna zostać zburzona |
|
|
Plagueis |
Wysłany: Wto 21:53, 08 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Sorry ale Władca Imperium który potrafił wybaczać , na moje się do Imperium nie nadawał, przecież Imperium to ostoja okrucieństwa, prześladowań, inwigilacji itp itd więc co taka porządna osoba tam robi?Dlatego wolę Imperium Palpatina który był bezwzględnym łotrem a właśnie takim ma być Imperator. |
|
|
Bolek |
Wysłany: Sob 16:11, 22 Mar 2008 Temat postu: Imperium Fela |
|
Co sądzicie o Imperium Fela I?
Ja uważam że potomkowie Jagga i prawdopodobnie Jainy odwalili kawał dobrej roboty. W tych numerach Legacy, w których pokazane jest stare imperium(przed Kraytowe, nie Palpatinowe) widać wyraźnie że dobrze wszystkim było i nawet resztki sojuszu galaktycznego nie były aż tak wściekłe na nowe rządy.
Pierwszy raz obce rasy mogły wstąpić do armii i czuć się bezpieczne.
Oczywiście lubiłem Stare Imperium. Pociąga mnie dyktatura. Rządy jednej osoby... Problem w tym że osoba ta może nie zawsze być odpowiednia do sprawowania rządów. Choćby xenofobia Palpatinea.
W Nowym Imperium widać że Mofowie mają więcej do gadania, a Fel potrafi wybaczać. Np. uratowanie księżniczki przez Imperialnych Rycerzy.
Sami ci rycerze są ciekawi. Jestem ciekaw jak wyglądał ich trening. Czy współpracowali z Jedi? W końcu minęło parę lat od zakończenia wojny i dopiero po tych paru latach zaatakowano Ossus i świątynię na Coruscant. |
|
|