LXI Spotkanie TISW - 14 grudnia

Bolek

Przyniesę!

sidle

Przykro mi że nie dotarłam z Pawłem ale mały miał bliskie spotkanie z psem i troszkę krwawo się to skończyło.

Bolek

Pogryzł? :C Słabooooo

Ogólnie spotkanie było przepyszne i oby wiele takich konkretnych osób wpadało na aftery! Widzimy się 4 stycznia.

Kocham was wszystki. Fajnie się wspominało z weteranami czasy około 2008-2010 : D

Aranea

W ferworze świątecznej atmosfery i fury jedzenia, nie było okazji do przekazania pozdrowień od młodego Gajowego, więc napiszę tutaj. Młody Gajowy życzy Wam wszystkim tony masy prezentów i tony jedzenia Very Happy

A tak od siebie dodam, że świetna świąteczna atmosfera i w ogóle fajnie było Razz

Gajowy

Narobiliście klimatu, a tu jeszcze ponad tydzień do świąt! Tak się nie robi Sad

Dzięki WSZYSTKIM przybyłym za spotkanie. Było prawdziwie świątecznie, mimo że nie było opłatka, ale były kolędy!
Afterek też niczego sobie, całkiem sporo nas się zwaliło do tej Tratwy Wink

Może nie wszystkim obrobiliśmy dupy, i nie wszystko powspominaliśmy, ale nadrobimy w styczniu Wink

Prezi, przekaż proszę swojej Magdzie Beacie "Amnesty" Kozidrak, że dowód i legitkę OTDL może odesłać na adres na dokumentach.

'Nea, podziękuj Bartkowi za życzenia ;P

Byle do stycznia. Pozdrowienia z... Warszawy! Wink

Vergesso

Dzięki za spotkanie i liczną obecność, zarówno na oficjalnej części, jak i afterze. Dzięki również, że zostałem głównym czarnym charakterem fanklubu, pochlebia mi to, jeszcze trochę i wstawię sobie tego Doktora Dooma na profil Very Happy

Iskra

Ej, było super! Dzięki, że jesteście tacy fajni :*

Plagueis

Było epicko. tyle powiem! Szczególnie układanie puzzli do 2 w nocy Smile

Vhipir

Coś czuję, że dużo mnie ominęło, gdy pojechałam do Bydgoszczy. xD

Aranea

sidle

Nie pogryzł Pawła pies tylko bawili się razem i przeskakując przez małego amstafka zadrapała go i się skończyło krwawo ale mały zniósł to dzielnie Smile

Łyżwa

spotkanie wigiilijne jak i after super, szkoda że nie zdążyłem jeszcze na after powrócić. Jak wpadłem do domu to okazało się, że spotkanie urodzinowe kolegi przesunięto z 21 na 20... ale słyszałem jak wychodziłem pieść pożegnalną na mą cześć Razz

Vergesso

A przy okazji, ktoś może wziął ze sobą na przechowanie te dwie buteleczki, które przyniosłem do Tratwy? Chciałem zachować na pamiątkę Smile

Plagueis

Wzialem ja, do odbioru wraz z pojemnikiem zywnoscowym.

AepTiennai

Łyżwa, mam butelkę po palikotówce, zdaje się, że twoją.