Toruńskie Imperium STAR WARS
Toruński Fanklub Star Wars
FAQ  ::  Szukaj  ::  Użytkownicy  ::  Grupy  ::  Galerie  ::  Rejestracja  ::  Profil  ::  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ::  Zaloguj


Wookie niewolnik-fanfic

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Toruńskie Imperium STAR WARS Strona Główna » Twórczość Fanów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Plagueis
Zarząd Stowarzyszenia



Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pią 13:38, 12 Wrz 2008    Temat postu: Wookie niewolnik-fanfic

To jest wogóle mój pierwszy fanfic, dosyć średniawy że tak powiem.Fanfic opowiada o wookiem którego złapały imperialne mendy i wsadzili do obozu niewolniczego.Fanfic powstał na początku tego roku(albo torche później)kiedy miałem fazę na Prison Break'a(Skazanego na śmierć).No więc oto poniższe opowiadanie:

18 BBY

Tajny Obóz niewolników na Coruscant


Figwul siedział w ciasnej klatce i zajadał kawałek drzewa wroshyr które mu dostarczono do ówczesnego miejsca zamieszkania-czyli tej klatki. Popatrzył na tablicę umieszczoną na słupie blisko
klatki Figwula.Widniał na nim text:

Imię:Figwul
Rasa:Wookie
Cena-30448 kredytów
Ojczyzna-Rwookkoro
Karmić moze tylko personel schroniska

Figwul pomyślał: Jakim cudem mnie tu zamknęli? Czemu muszę być zdegradowany do roli niewolnika?Co ja tu do jasnej cholery robię?
Czemu czuję się jakbym wypił trochę kashyykowskiego whisky?

Tymczasem obok rzędu klatek przechodził nadzorca wraz z dwoma klonami szturmowcami.

Figwul postanowił zwrócić na siebie uwagę.Zaryczał:Yhryyyy yhmm Yyyyy

NAdzorca rozkazał szturmowcowi potraktować Figwula oszałamiaczem.Szturmowiec wykonał rozkaz

Figwul zemdlał
Sen-Figwul widział miasto Rwookkorro, całe w ogniu. Pamietął jak walczył
z klonami. Zostął raniony z laserowej błyskawicy 3 razy.Jednak nie umarł.
Nagle kawałek belki z zrywajęcego sie mostka, łączącego domy na drzewach wroshyyr spadła i uderzyła wookiego w głowę.
Potem ujrzał ciemny gabinet.Siedział na krześle, przykuty do niego kajdankami z durastali
Przed nim stała postać a za nią-kilka szturmowców z oddziału.Figwul rozpoznał po emblematach, że to dowódca jednego z odziałów które brały udział w inwazji na Kashyyk.
Dowódca spytał:
-Goliłeś się kiedyś?
-Yhryhyrhy-Figwul odpowiedział
Dowódca zareagował z irytacją i spytał:
-Co ty pieprzysz?
Figwul nie umiał mu odpowiedzieć, nie mówił w basicu.

Dowódca rzekł do szturmowców ze swego oddziału:Tego gnoja tutaj, wywieziemy do obozu niewolników. Kto wie może kupi go ktoś kto będzie umiał panować nad tą...kreaturą.
NA to odpowiedizał klon:A nie dołączy do swoich ziomków??
kapitan-Tak będize lepiej.Osamotniony nie będize nikomu przeszkadzał.Zresztą i tak do plama na honorze dla wokiego,bycie niewolnikiem.Zabrać tego śmiecia!

Figwul się obudził.Zobaczył jak szturmowiec krzyczy: SPACER!!WYCHODZIĆ Z KLATEK!!!

Figwul wreszcie poczuł radość.Będzie mógł zaczerpnąć świeżego powietrza i pogadać z kimś kto ma jakiś plan na ucieczkę
Figwul wyszedł na "spacerniak" który zewsząd nadzorowało sporo najemników uzbrojonych po zęby,
i od razu podszedł do Selkatha który stał przy ogrodzeniu obozu.
Selkath spojrzał na niego.Spytał w końcu Figwula:
-Czego?
-Hryyyyaaahrrryyyy
-Widzę żę nie umiesz w basicu.To nie szkodzi.Przemyciłem sobie tłumacza
Selkath wyjmuje tłumacza i włącza go.
-Jak tu trafiłeś Selkathcie?-spytał Wookie(tłumaczone przez elektronicznego tłumacza)
-Szedłem sobie ulicą, przechodziłem obok budynku senackiego, a tu nagle podchodzą do mnie szutrowcy i walą do mnie
taki tekst:Co tu robisz Selkathcie?Ja mu odpowiadam że o tak sobie się szlajam.No więc jeden powiedział:Jesteś terrorystą!Chcesz wysadzić senat!Brąć go
No i mnie wsadzili.A że wracałem jeszcze podpity no to wiesz...
-Aha!Wiesz jak stąd uciec?-spytał Figwul
Selkath stanął na palcach i szepnął wookiemu na ucho:
-Razem z ziomami robimy podkop.Jednak po drodze trafiliśmy na przeszkodę.To ściana z bardzo trwałego metalu
a my niech cię palpatine, nie mamy dobrych pilników!

Nagle szturmowiec krzyknął:Koniec spaceru!Marsz do klatek!
Wookie jeszcze zdążył powiedzieć zanim Selkath odszedł:
-Coś skombinuję.Ale musisz mi powiedzieć gdzie robicie podkop.
-Dowiesz sie w swoim czasie!-odparł Selkath

Noc

Figwul spał sobie smacznie, gdy nagle spod podłogi klatki wyłoniła się dziura
i wyszedł Selkath.Zaskoczony Figwul spytał:
-Jak udało ci się wyjść z klatki nie zwracając uwagi strażników?
-Z ziomami zrobiliśmy sieć tuneli do każdej z klatek.Chodż pokażę ci podkop


Figwul i Selkath przeciskali się przez tak wąski tunel, że mu sieli dygać na czworaka
Po kilku minutach dotarli do tunelu głównego który z pewnosćią miał wybiegać poza
teren obozu.Wookie zobaczył metalową ścianę a obok nich kilku innych Selkathów
-To moi ziomkowie-powiedział Selkath i zaczął przedstawiać:
-Ten pierwszy to Chadrik Kadhirk-mistrz walki wręcz
-Ten drugi to Tommitrk Lee Jonghes-tward gość.Spec od broni
Figwul chciał wyciągnąć rękę na powitanie ale Jonghes odpowiedział:Ssij
-Tommitrk, troche szacunku do dla nowego
-Mam go w dupie-rzekł Jonghes
Figwul zaryczał wściekle
-Spokojnie włochaty przyjacielu.-uspokoił Selkath wookiego po czym dodał:
-Ten trzeci to Aston martin-spec od kradzieży wozów
-ten czwarty to Clinth Iztwood-prefekcja w obsługiwaniu się pistoletem blasterowym
Selkath dodał:I jak sobie radzicie?
-Ukradliśmy jednemu z najemników celnik laserowy od jego broni.-powiedział Tommitrk i pokazał celownik
-Nie wiemy jednak jak go odpowiednio przekalibrować-wyjaśnił Chadrik
-Może nowy będzie wiedział jak.Słyszałem że wookie mają smykałkę do tego typu rzeczy.-zasugerował Martin
-Dobry pomysł.Dajcie to wookiemu-rzekł Clinth
Tommitrk dał celownik Figwulowi
Figwul począł od rozbierania celownika.Znalazł emiter lasera i zwiększył jego moc za pomocą
narzędzi które zawsze nosił na torbie zwisającej u jego kamizelki.
-Yhyrmmm-ogłosił Figwul
-Co on powiedział?-spytał Chadrik
-Gotowe-przetłumaczył Selkath
Przepalanie ściany laserem trwało 6 godzin.
-Wreszcie przeszkoda została zniszczona-rzekł podniecony Clinth
-A gdzie Chadrik?-spytał Selkath
-Poszedł się odlać-odpowiedział Martin
-Poczekamy na niego.
-Ok!-zgodzili sie wszyscy
Czekali 15 minut
-Czemu on tak długo szcza?!-spytał zdenerwowany Tommitrk
Zanim inni zaczęli sie nad tym zastanawiać, sufit tunelu przedarły laserowe pociski
Ugodziły śmiertelnie Astona, Clintha, Tommitrka ale Wookie i Selkath pozostali przy życiu
-Zwiewamy!- krzyknął Selkath
Selkath i wookie zaczęli szybko czołgać się przez tunel.laserowe pociski ucichły
Dwaj uciekinierzy wydostali się z obozu i wyszli na powiechrznię
-Dobra!teraz musimy znaleźć jakieś auto.O tam jest taksówka-pokazał Selkath
Selkath i Figwul podążyli do taksówki
Selkath powitał kierowcę-Dzieńdoberek!Podwiezie pan nas
-Nie mam mowy!Wożę tylko ludzi!-burknął kierowca
-Bierz go-zwrócił się do Wookiego Selkath
Figwul złapał kierowcę, wyjął z taksówi i rzucił w dół, na niższe warstwy coruscant
Krzyk spadajacego kierowcy ucichł gdy jeden ze speederów przepołowił go na pół
-Zabieś go!-powiedział selkath
-Nie było innego wyjścia-wyjaśnił Wookie
-I dobrze zrobiłeś-pochwalił Figwula Selkath
Dodał:
-Ty prowadzisz

Wookie zasiadł za sterami pojazdu.Selkath poszedł na tyły.Pojazd ruszył


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Plagueis dnia Pią 13:40, 12 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nero
Zasłużony członek



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 1440
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tatooine

PostWysłany: Nie 10:27, 14 Wrz 2008    Temat postu:

dlaczego nikt nie rzyga? No dlaczego nikt nie rzyga? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon
Zarząd Stowarzyszenia



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Toruń/Stargard

PostWysłany: Nie 11:25, 14 Wrz 2008    Temat postu:

Nie czytałem, ale już widzę, że nie umiesz pisać takich rzeczy Wink Jest nie proporcjonalna ilość opisów do dialogów. Bardzo źle to wygląda. Spróbuj to poprawić trochę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xaris
Zasłużony członek



Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 15:14, 14 Wrz 2008    Temat postu:

Trochę się zgadzam z Dragonem, ale w sumie widać, że to opowiadanie to Twój styl, więc nie zmieniaj go Wink .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Toruńskie Imperium STAR WARS Strona Główna » Twórczość Fanów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
  ::  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group   ::   template subEarth by Kisioł. Programosy   ::  
Regulamin