Toruńskie Imperium STAR WARS
Toruński Fanklub Star Wars
FAQ  ::  Szukaj  ::  Użytkownicy  ::  Grupy  ::  Galerie  ::  Rejestracja  ::  Profil  ::  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ::  Zaloguj


Star Wars RPG - sesja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Toruńskie Imperium STAR WARS Strona Główna » STAR WARS RPG
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bolek
Członek Stowarzyszenia



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:43, 28 Paź 2012    Temat postu:

Faraal rozejrzał się. Był jednak zbyt zdezorientowany. Kątem oka zauważył w końcu blater zabitego policjanta. Szybko przywołał go mocą, jednak utrudnienia związane z obrażeniami i odległość wpłynęła na jego osąd. Blater był zbyt daleko. Policjant widząc co się dzieje, wystrzelił nim pistolet dotarł do rąk Faraala.
(19>13)
Jedi oberwał (-10 HP, -5 Do testów) w rękę, którą chciał przyciągnąć broń. Ta rozpędzona minęła padawana i wylądowała po jego lewej stronie, kilka metrów dalej. Policjant był gotów zabić Faraala. Ten wiedział jednak, że najprawdopodobniej nie będzie w stanie pokonać przeciwnika. Moc nie była po jego stronie. Był zbyt rozkojarzony by z niej skorzystać. Wiedział, że jeszcze dwa potężniejsze ataki i zemdleje z bólu. Nie zostało mu wiele możliwości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Small Rebel




Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia- Toruń

PostWysłany: Pon 15:52, 29 Paź 2012    Temat postu:

Dobrze, poddaję się- powiedział Faraal. Miał nadzieję, że jeszcze uda mu się z tego wyjść cało, chodź wiedział, że ta rozróba nie wpłynie za dobrze na wyrok...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Small Rebel dnia Pon 15:54, 29 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bolek
Członek Stowarzyszenia



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:54, 29 Paź 2012    Temat postu:

Policjant ostrożnie zbliżył się do rannego z bronią w ręce, wciąż celując w padawana. Niebieskie światło koguta policyjnego oślepiało Twi'leka. Co widział jednak wyraźnie to, że oficer wzywa przez komunikator wsparcie.
- Tu OC-886 wzywam posiłki. Więzień Faraal Ven wyskoczył z... furgonetki... - policjant potrząsł głową i kontynuował - Zabił mojego partnera i rozbił radiowóz. Wezwijcie konwój, że stracili więźnia. - nagle przerwał i przyłożył komunikator bliżej ucha. - Co? Powtórzcie! Jaki rozkaz?! Sam senator? - spojrzał na leżącego Faraala i rozszerzył oczy. - Tak jest. Poradzę sobie. Jest ranny. Wezwijcie wsparcie.
Faraal wyczuł, że informacje jakie usłyszał oficer nie będą dla niego najlepsze. Policjant szykował się do egzekucji! Twi'lek miał ostatnią szansę by cokolwiek zrobić, albo straci życie i nigdy nie dowie się co zmusiło policję do aresztowania padawana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Small Rebel




Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia- Toruń

PostWysłany: Czw 14:24, 01 Lis 2012    Temat postu:

"Nie ma śmierci- jest Moc"
Faraal skupił się, i odturlał się, krzycząc: "NIE!!!" i wyobrażając sobie z całej siły policjanta, który leeeeci daleko stąd... Miał nadzieję, że zrobi coś takiego. Jeśli nie, to krzyczy "ZA COOO?!"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Small Rebel dnia Czw 14:25, 01 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bolek
Członek Stowarzyszenia



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:12, 02 Lis 2012    Temat postu:

Faraal zbyt późno przypomniał sobie, że nigdy nie nauczył się tak ważnej umiejętności jak rzucanie dużymi przedmiotami, a w tym ludźmi. Dlatego też jego przewrót był zupełnie niepotrzebny.
- Ja tylko wykonuję rozkazy. - odpowiedział policjant i wypalił, kończąc żywot Twi'leka. Niezyt długi, jednak bogaty w przygody, doświadczenia i cierpienie. Ciało Twi'leka jeszcze przez godzinę leżało na asfalcie, nim spisano wszelkie protokoły. Oficjalnie Faraal był aresztowany pod zarzutem wspierania terroryzmu. Były słabe dowody. Najpewniej spreparowane. Jedi oficjalnie był transportowany, gdy nagle mu odbiło i zechciał uciec. Nie było to dalekie od prawdy. Zabił kilku funkcjonariuszy, po czym ostatni z nich oddał śmiertelny strzał, broniąc się przed niebezpiecznym i wyszkolonym Jedi. Jego nazwisko z biegiem lat umknęło każdemu oficerowi CorSecu, jendak legenda o bezimiennym zabójcy Jedi ciągnęło się przez wiele następnych stuleci.

Korzystamy z punkcika?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Small Rebel




Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia- Toruń

PostWysłany: Sob 13:21, 03 Lis 2012    Temat postu:

Na pewno

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bolek
Członek Stowarzyszenia



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:29, 03 Lis 2012    Temat postu:

Gdy Faraal się obudził czuł przyjemne ciepło ogniska. Przypomniał sobie chwile spędzone ze swoim mistrzem na Dantooine, gdzie czasem nocami rozpalali takie paleniska, kontemplując moc. Czuł jednak odrobinę chłodu. Było o wiele zimniej niż na polach Dantooine.
Kiedy otworzył oczy, stwierdził że patrzy w nocne niebo na piętrzące się ku niebu wieżowce stolicy Corelli Coronetu. Zaczynał padać deszcz ze śniegiem, przez co oień który go ogrzewał zaczął syczeć.
Wtedy dopiero zdał sobie sprawę z tego, że nie leży przy ognisku, a przy rozbitym śmigaczu. Resztki koguta policyjnego sugerowały, że jest to radiowóz.
Twi'lek spróbował się podnieść, jednak padł na ziemię z bólu. Zdał sobie sprawę z tego, że jest poważnie ranny. Niezwłocznie potrzebował pomocy medycznej.
Odległy dźwięk syren policyjnych sugerował młodemu Jedi, że powinien uciekać. Szybko rozejrzał się. Policjant który wcześniej kazał mu się poddać lezał teraz martwy. Faraal nie był pewien kto go zabił. Możliwe nawet, że obrażenia których doznał w wypadku doprowadziły do jego śmierci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Small Rebel




Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia- Toruń

PostWysłany: Sob 17:43, 03 Lis 2012    Temat postu:

Twi'lek szybko ocenił sytuację, patrząc na swoje rany (jak ciężkie są), ekwipunek i rzeczy dookoła, które mogą się przydać oraz na otoczenie (chcąc wybrać drogę ewentualnej ucieczki) i radiowóz- jak daleko się znajduje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bolek
Członek Stowarzyszenia



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:29, 06 Lis 2012    Temat postu:

Jak już wcześniej stwierdził Faraal potrzebował natychmiastowej pomocy. Był ciężko ranny. W końcu toczył się po asfalcie. Co do ekwipunku miał dostęp jedynie do mundur Corelliańskiego policjanta, jego blastera i komunikator nastawiony na częstotliwość służb CorSecu.
Dźwięki pościgu szybko się zbliżały. Twi'lek miał mało czasu by obmyśleć szczegółowy plan ucieczki.
Miał kilka wyjść. Był środek nocy, a z nieba padał rzęsisty deszcz ze śniegiem. Wkrótce Faraal był cały mokry od lodowatej wody. Przed i za nim rozciągała się szeroka ulica centrum miasta. Dobrze oświetlona prowadziła z kosmoportu w stronę komisariatu. Oczywiście w międzyczasie znajdowały się skrzyżowania, prowadzace gdzie indziej. Nad nim ciągnęły się szyny kolejki którą podróżowali do swojego hotelu pierwszego dnia pobytu na Corellii. Co ważne jednak Faraal miał wiele możliwości ucieczki w wąskich uliczkach między wieżowcami i drapaczami chmur. Były to typowe dla wielkich miast alejki, gdzie wiele z nich stanowiło ślepe zaułki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aranea
Przyjaciel Klubu



Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:43, 17 Gru 2012    Temat postu:

Faraal ułożył denata tak, zeby wyglądał jakby mówił przez komunikator, po czym sam sięgnął po komunikator i nadał wiadomość:
- Poszukiwany twi'lek uciekał na północ od rozbitego śmigacza CorSecu. Biegł między wieżowcami, w strone śmigaczy.
Następnie schował sie w koszu na śmieci i czekał.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aranea dnia Nie 14:06, 30 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bolek
Członek Stowarzyszenia



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:39, 17 Gru 2012    Temat postu:

Po kilku minutach w stronę kraksy wrócił radiowóz i więźniarka z którego wcześniej wyskoczył Twi'lek. Mniejszy śmigacz skręcił w lewo wjeżdżając w alejkę którą zaczął zmierzać na północ. Komisariat znajdował się na zachodzie, a kosmoport na wschodzie. Jednak więźniarka zatrzymała się kilka metrów od rozbitego radiowozu. Z opuszczonej szyby wyjrzała głowa kierowcy, który zawołał przekrzykując deszcz.
- Nic ci nie jest?! Wezwać pogotowie?!
Faraal przez uchyloną odrobinę klapę śmietnika widział jak pojazd się zatrzymywał. Wszystko wskazywało na to, że w "suce" siedział jedynie kierowca. Twi'lek czuł, że śmierdzące corelliańskie odpadki nie są idealną maścią na jego rany. Podarte szaty mogły posłużyć za opatrunek, ale Jedi musiał znaleźć jakiekolwiek schronienie. Śmietnik się do tego nie nadawał. Zwłaszcza w strefie w której miały zacząć się zaraz intensywne poszukiwania uciekiniera.

Jeśli nic nie robisz to tak napisz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aranea
Przyjaciel Klubu



Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:41, 19 Gru 2012    Temat postu:

Faraal ostrożnie i cicho wyszedł z kubła na śmieci i zaczął czołgać się w stronę południa. Miał jedynie nadzieję, że prędzej znajdzie jakieś schronienie i możliwość wyleczenia niż śmierć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bolek
Członek Stowarzyszenia



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:57, 19 Gru 2012    Temat postu:

Faraal cudem uniknął wzroku kierowcy i czmychnął z miejsca kraksy. Zaczął zmierzać na południe w strugach deszczu. Ulice były puste. Za jakieś dwie godziny miało wzejść słońce.
Twi'lek biegnąc, a właściwie szybko kulejąc na południe mijał wiele budynków. Niemal każdy miał schody pożarowe prowadzące przez każde piętro na szczyty wieżowców.
Za jego plecami śmignęła kolejka miasta Coronet, zapewne przewożąca pierwszych robotników do ich miejsc pracy.
Faraal musiał określić jakiego schronienia szuka. Wkrótce policja zda sobie sprawę z tego, że została oszukana i zacznie dalsze poszukwania. Czas nagli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aranea
Przyjaciel Klubu



Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:48, 20 Gru 2012    Temat postu:

Faraal przede wszystkim potrzebował opieki medycznej, ale tak, żeby służby publiczne o tym nie wiedziały. Spróbował więc przypomnieć sobie, czy zna jakiegoś medyka, kto mieszkałby niedaleko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bolek
Członek Stowarzyszenia



Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 2216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:02, 23 Gru 2012    Temat postu:

Jedyne co przychodziło Faraalowi do głowy to szpital Coronetu imienia Sirdony Diatha, który mijali pierwszego dnia, gdy wszyscy zmierzali do hotelu do którego przygarnął ich senator Zasar.
Szpital był z pewnością obserwowany przez policję, jednak umiejętności Jedi mogły się przydać Twi'lekowi by uniknąć schwytania. By dotrzeć do szpitala wystarczyło udać się wzdłuż kolejki miejskiej, bądź też zwyczajnie wsiąść w jeden z pociągów i udać się nim na miejsce, licząc na dyskrecję dzięki podartym ubraniom i brudnej twarzy charakterystycznej dla wielu bezdomnych galaktyki.
Wcześniej jednak powinien coś zrobić z ranami i oparzeniami. Potrzebował przynajmniej minimalnej opieki, jaką sam mógł sobie zapewnić prowizorycznymi opatrunkami. W wielu domach zapewne też znajdowała się apteczka zawierająca maści przeciw poparzeniom czy bandaże i wodę utlenioną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Toruńskie Imperium STAR WARS Strona Główna » STAR WARS RPG Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 10, 11, 12  Następny
Strona 11 z 12

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
  ::  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group   ::   template subEarth by Kisioł. Programosy   ::  
Regulamin